Poruszająca historia polskich sierot przygarniętych przez maharadżę o wielkim sercu. Gdy we wrześniu 1939 roku wojska radzieckie wkroczyły do Polski, tysiące obywateli deportowano do obozów pracy przymusowej w ZSRR. W roku 1941 Stalin wydał zgodę, by osierocone polskie dzieci wyjechały ze Związku Radzieckiego. Poruszony ich tragicznym losem Maharadża z Nawanagaru, Jam Saheb Digvijaysinhji, otworzył drzwi swego stanu i w Balachadi, nieopodal swojej letniej rezydencji, stworzył im nowy dom. Przyjmując je pod swój dach powiedział dzieciom: Nie uważajcie się za sieroty. Jesteście teraz Nawanagaryjczykami, ja jestem Bapu, ojciec wszystkich mieszkańców Nawanagaru, w tym również i wasz.
UWAGI:
Bibliogr. s. 341-344.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzieci. Nie mają prawa głosu. Nie mają wyboru. Dorośli posyłają je do najcięższych prac. Nikogo to nie dziwi.W kominie jest ciemno, duszno i gorąco. George jest mały, a tylko takie dzieci mogą pracować jako czyściciele kominów. Pod sobą ma czarną otchłań. Zapiera się gołymi piętami o cegły. Pełznie w górę. Do światła. Wyciąga rękę ze skrobaczką. Nagle wszystko znika. Nie słyszy własnego krzyku. Nie słyszy głuchego odgłosu, z którym jego ciało uderza o palenisko.Łysa Patience pcha swój wózek kopalnianym tunelem. Dziewczynka boi się bicia, a daje radę szybko przesuwać wagonik z węglem, tylko jeśli wciśnie w niego obie ręce i czubek głowy. Włosy wytarły się tam zupełnie i została tylko goła skóra. Ośmioletni William już czeka przy swoich drzwiczkach. Przepuści wózek i zamknie je najszybciej, jak potrafi. W tych prymitywnych warunkach wentylacja jest kluczowa. Inaczej trujące gazy zabiją wszystkich w kopalni. Po pracy będzie chciał wrócić na górę. Zabłądzi.Świat, jaki znamy, wymyślili wizjonerzy, inżynierowie, genialni naukowcy. Ale zbudowały go małe dzieci. Od Londynu, przez pełną fabryk Łódź, aż po ludne miasta Indii maluchom odbierano dzieciństwo, szansę na edukację i normalny dom. Ich praca była tania, a utrata zdrowia i życia - akceptowalna.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Po raz pierwszy w Polsce pełne wydanie ocalałego Dziennika Dawida Sierakowiaka. Po wyzwoleniu łódzkiego getta znaleziono stertę zapisanych zeszytów. Ktoś nimi palił pod kuchnią. W tej stercie leżało między innymi pięć brulionów z zapiskami na temat życia w niewoli: skrupulatny rejestr zdarzeń spisywanych codziennie przez nastoletniego autora, Dawida Sierakowiaka, osieroconego w wyniku wojny i samemu ledwie trzymającego się życia. To niezwykły dokument: opowiada o Łodzi pod nazistowską okupacją, o rządach Chaima Rumkowskiego, kontrowersyjnego Przełożonego Starszeństwa Żydów, o wywózce mieszkańców getta do Auschwitz czy Chełmna, o szukaniu pracy, zdobywaniu jedzenia, patrzeniu na śmierć sąsiadów oraz bliskich oraz o powolnym traceniu sił, ale przede wszystkim o walce o przetrwanie młodego, niezwykle zdolnego człowieka. Lektura dla wszystkich miłośników Dziennika Anne Frank. Dawid Sierakowiak urodził się 25 lipca 1924 roku w Łodzi. Był polskim Żydem, więźniem getta w Łodzi, autorem pamiętnika pisanego w getcie, wydanego po raz pierwszy w niepełnej wersji po wojnie w 1960 roku. Syn Majlecha Sierakowiaka vel Sierakowicza (ur. 14 września 1892, zm. 1944) i Sury Ajdli z Churgelów (ur. 13 października 1884, zm. 1943). Po ukończeniu szkoły powszechnej otrzymał stypendium na kontynuację nauki w II Gimnazjum Męskim Towarzystwa Żydowskich Szkół Średnich w Łodzi przy ul. Magistrackiej (obecnie ul. hm Aleksandra Kamińskiego) 21. Nauki nie ukończył ze względu na wybuch II wojny światowej. Hitlerowcy w najbiedniejszej dzielnicy Łodzi, na Bałutach, urządzili getto, które zostało definitywnie zamknięte 30 kwietnia 1940 roku. Osadzono tam około 140 tysięcy Żydów z Łodzi i okolicznych miast. Wysiedlonych tu zostało również 20 tysięcy Żydów z Europy Zachodniej (Niemcy, Austria i kraje Beneluxu) oraz z Pragi czeskiej. Sierakowiak, jako mieszkaniec przedwojennej Łodzi, został w nim również zamknięty wraz z rodzicami i siostrą. Ich pierwszy adres to ul. Spacerowa 5/7 m. 11 (dom się zachował). W wyniku straszliwych warunków, głodu, chorób zmarli ojciec i matka. Po ich śmierci przeprowadził się wraz z siostrą Natalią (ur. 12 lipca 1927) na ul. Wawelską 20 (dom nie istnieje). Stąd Natalia została deportowana do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęła. W getcie początkowo uczęszczał do szkoły, należał do tajnej organizacji młodzieżowej. Podczas uwięzienia zaczął pisać pamiętnik, który prowadził do swojej śmierci.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Historia kilku dziewcząt więzionych w Theresinstadt jest pretekstem do opowieści o tym obozie dla ludności pochodzenia żydowskiego, wykorzystywanym prze nazistów w celach propagandowych. Osadzono tam m.in. Wielu czeskich i słowackich artystów i intelektualistów, którzy mogli tworzyć, chociaż codzienne życie w obozie wyglądało zgoła inaczej, niż pokazywali to światu naziści. Tam, w domu L 410, w pokoju 28, zeszły się drogi kilku bohaterek książki. Mieszkały w ogromnej ciasnocie - na trzydziestu metrach kwadratowych umieszczono trzydzieści dziewcząt. Co jakiś czas, niektóre z nich były selekcjonowane do budzących przerażenie transportów na Wschód. Na ich miejsce przychodziły nowe. Hannelore Brenner łączy ze sobą portrety osób, prywatne zapiski, urzędowe dokumenty, fakty i wydarzenia, tworząc niezwykły obraz Theresinstadt w czasach pogardy.
UWAGI:
Tyt. oryg.: Die Mädchen von Zimmer 28. Na okł. podtyt.: przyjaźń i nadzieja w getcie Theresienstadt.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni