Najodważniejsza z dotychczasowych książek znanej satyryczki. Maria Czubaszek zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze. I tak dużo. Opowiada o ludziach, z którymi się przyjaźniła, pracowała, których mijała w życiu. Komentuje sytuację w kraju (także tę po "dobrej zmianie"). Pewne historie, które Czytelnicy już mieli okazję poznać, wreszcie znajdują zakończenie - jak choćby ta, dlaczego nigdy nie pojechała na Galapagos i jaka jest w tym wina Marcina Wolskiego. A wszystko to, jak zwykle zresztą, jest niezwykle zabawne. Jednak tylko z pozoru jest to opowieść o niej samej. Satyryczka trzyma w rękach lustro, w którym możemy zobaczyć także siebie i wszystkie nasze wady. Niestety. Maria Czubaszek mówi wprost to, o czym każdy z nas po cichu myśli, ale boi się powiedzieć głośno.
UWAGI:
Na okł.: Najodważniejsza z dotychczasowych książek satyryczki. Zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mężczyźni wmawiali im, że są słabe, chwiejne, pozbawione właściwej tylko mężczyznom determinacji oraz siły. Nie uwierzyły.
Olka na niebezpieczeństwo patrzyła z pogardą. Zarządzała tajnym arsenałem, w którym trzymano tysiące sztuk broni. Szmuglowała karabiny, rewolwery i prowizoryczne bomby. Gdy inni stchórzyli, ona osobiście przerzuciła przez granicę setki tysięcy rubli zrabowanych z pociągu. Igrała z carską ochraną i z niemiecką policją. Zawsze o krok przed wrogiem. Maria niezwykły szyk i grację łączyła z żelazną wolą i niezłomną wiarą w Wielką Sprawę. Mało kto wiedział, że sławna lwica salonowa, łamiąca serca niezliczonych adoratorów, to jednocześnie bojowniczka o niezwykłym harcie ducha. Nie dała się złamać, nawet gdy zamknięto ją w ponurych carskich lochach. Wanda od dziecka marzyła tylko o jednym: by ruszyć na wojnę w mundurze polskiego żołnierza. Nie zdołały jej zniechęcić drwiny kolegów ani rechot dowódców, którzy w armii nie widzieli miejsca dla żadnej kobiety. Wiedziała, że udowodni im, jak bardzo się mylili. Nawet jeśli będzie musiała to zrobić w męskim przebraniu i pod fałszywym nazwiskiem.
Kobiet takich jak one były setki. Niepokornych i nieugiętych. Prawdziwych wojowniczek, bez których nie byłoby wolnej Polski.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 405-419. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Po dwustu latach Przemysł II odzyskuje koronę. Na Królestwo jednak pada cień. Król zostaje brutalnie zamordowany. Granice przekraczają margrabiowie brandenburscy. Wojownicy starych bogów ostrzą groty strzał. Od północy na kraj patrzą żelaźni bracia, kierując ostrza mieczy w chrześcijan. W Królestwie narasta przerażenie i zamęt. Nad pustym tronem złowieszczo kołują herbowe bestie, a jedyny obrońca zamordowanego władcy tkwi w lochu.
Nadchodzi wojna, z której nikt nie wyjdzie z honorem. Nie ma świętości nawet wśród duchownych. Ktoś jednak czuwa nad rozbitym krajem.
UWAGI:
Mapy na wyklejkach. U dołu okł.: Królestwo to więcej niż król. Data wyd. wg: www.zysk.com.pl.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Królowa Bona miała przed sobą jeszcze długie życie, kiedy niefortunnie upadła z konia podczas polowania. Niestety poroniła drugiego syna i nie mogła mieć już więcej dzieci. Tym samym ostatnim potomkiem rodu został siedmioletni chłopiec - Zygmunt August. Kiedy ostatniemu z Jagiellonów dziecka nie dały ani dwie siostry Habsburżanki, ani ukochana Barbara Radziwiłłówna, w Krakowie wybuchła prawdziwa panika - chorego, cierpiącego króla, donoszono do kolejnych nałożnic, przerzucano z jednej dziewki na drugą, a dwór zaczął zmieniać się w zbiorowisko szarlatanów, magów, bab i czarownic, które miały podtrzymać gasnące siły Zygmunta Augusta. Książka Jerzego Besali to barwna, porywająco napisana, panorama ostatnich chwil Imperium Jagiellonów. Jedna z najważniejszych bitew w historii Polski nie została przegrana na polu walki, ale w zaciszu łoża królewskiej komnaty.
Masz wrażenie, że życie przecieka ci przez palce, a ty wciąż siedzisz w pracy? Tęsknisz za ciepłym piaskiem pod stopami? Chciałbyś zobaczyć świat, ale nie masz na to czasu ani pieniędzy?To opowieść o ludziach, którzy czuli podobnie. W końcu powiedzieli NIE - korpo, etatom i utartemu schematowi. Kiedy zrozumieli, że życie jest za krótkie, by być przykutym do biurka, spakowali laptopa, dobre buty i ruszyli w świat.Jednak nawet współczesny nomada musi z czegoś żyć, a praca - choć czasem uciążliwa - może być rozwijająca i twórcza. Trudno rzucić dosłownie wszystko. Ale można rzucić wszystko. oprócz pracy.Skoro w dobie szybkiego łącza tyle rzeczy da się zrobić zdalnie, dlaczego nie pracować, podróżując?• Tomek rozkręcał firmę, przemierzając kontynenty. Klienci nie wiedzieli, że odpisuje na maile z Indii lub Mozambiku. Teraz zarządza warszawskim zespołem. Raz z Bali, raz z Kuala Lumpur.• Marga nigdy nie wie, w jakim języku będą mówili jej sąsiedzi. Uczy hiszpańskiego, sypia pod gołym niebem, bo w żadnym hotelu nie ma za darmo aż tylu gwiazd.• W wieku 25 lat Olga występuje w filmach bollywoodzkich. Pamięta jednak, że do Indii przyjechała, by pomagać. Dziś mama dwójki dzieci organizuje warsztaty na kurdyjskich ulicach, a w Syrii buduje recyklingowe place zabaw. I tylko jej cygańscy przyjaciele dziwią się tym ciągłym wędrówkom.
UWAGI:
Bibliografia strony 300-[302].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Marta wysłała prośbę do losu. On podjął wyzwanie. Jednak odpowiedział zupełnie inaczej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.Opowieść o samotności i o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, niezwykłych smakach i mocy tradycji. Ale przede wszystkim to historia o miłości, która nie zawsze czeka za rogiem. Czasem jest jeszcze bliżej.Marta ma męża i dzieci, ale czuje się bardzo samotna. Jej małżeństwo jest nieszczęśliwe, syn i córka pogrążeni we własnych sprawach, a teściowa, należąca do szanowanej rodziny z tradycjami, na każdym kroku daje wyraz swojemu niezadowoleniu...Kaja jest ładna, młoda i bardzo kocha życie. Dobre jedzenie, dowcipnych i bogatych mężczyzn, piękne ubrania. Jest tak bardzo skupiona na sobie, że nie zauważa czyichś silnych, barczystych ramion, sympatycznej twarzy i zatroskanego spojrzenia.Marta, chcąc zmienić swoje życie, wysyła do losu malutką prośbę. Prośbę o szczęście, o gwiazdkę z nieba. Los podejmuje wyzwanie i spełnia życzenie. Jednak zupełnie inaczej, niż ktokolwiek się spodziewał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 010359 od dnia:2024-02-07 Przetrzymana, termin minął: 2024-03-08
O mieszkańcach dawnych miast, budowlach i wydarzeniach od zawsze krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni.
Narodziny miast giną w mrokach dziejów. Zwykliśmy je nazywać bajecznymi, legendarnymi. Archeolodzy dopiero od XIX wieku świadomie drążą ziemię, odkrywając tajemnice zagubionych cywilizacji. Wykopaliska poświadczają, że źródłem rozwoju cywilizacji, kultury i nauki od tysięcy lat były miasta. To one wypowiadały wojny, zawierały pokój, stawały się łupem grabieżców, ginęły od zarazy i klęsk żywiołowych. O ich mieszkańcach, budowlach i wydarzeniach krążyły ustnie przekazywane wieści, powtarzane przez pokolenia. Razem z miastem rosła jego legenda. Historyczne fakty, autentyczne doświadczenia w opowieściach ludowych mieszały się z marzeniami i sposobem widzenia opowiadaczy. Mówiona literatura ludowa, spisana potem przez uczonych etnografów i ludowych twórców, ciągle jest przedmiotem literackich opracowań pisarzy, poetów, źródłem legend i baśni. (...) Barbara Tylicka